sobota, 6 kwietnia 2019

FIT | Placuszki(49 kcal!) kurczakowo-warzywne. BEZGLUTENOWE


Witam;) Prosiliście mnie poprzez instagram o to abym podzieliła się z Wami przepisem na niskokaloryczne placuszki (tylko jeden ma 49 kcal!) tak wiec oto jestem, dla Was!
Są naprawdę przepyszne i niezwykle pożywne- zaledwie 3-4 wystarczą aby się najeść do syta i mieć siłę na resztę dnia. Pomysł na nie wpadł mi niespodziewanie, po prostu próbowałam wymyślić coś niezwykle smacznego a jednoczenie podwójnie odchudzonego!Zastąpiłam kilka składników innymi, niektóre całkiem wykluczyłam dzięki czemu nadal jest to pyszny posiłek a mniej kaloryczny. .

Przepis na 2 porcje czyli 12 placuszków.
Jedna porcja-  6 placuszków to zaledwie ~ 294 kcal

SKŁADNIKI
2 małe jajka 
80 g warzyw mrożonych 
2 łyżki mleka 0,5 % 
2 łyżki mąki ziemniaczanej 
Pierś z kurczaka 200 g
Przyprawy : pieprz, ostra papryka, przyprawy do kurczaka, czosnek suszony. 

Kurczaka kroimy na drobne kawałki, wbijamy jajka, lekko rozmrożoną wcześniej włoszczyznę ,wlewamy mleko, mąkę ziemniaczaną i przyprawy. 

Wszystko energicznie mieszamy i odstawiamy na 30 min do lodówki , zupełnie się nie przejmując jeśli wyda się zbyt rzadkie- w piekarniku wyjdzie fantastycznie! 
Wykładamy na blachę wcześniej wyłożoną papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180*C na ok 26-30 min, po tym czasie ustawiamy na jeszcze kilka min funkcję grill również o tej samej temperaturze... i gotowe! 





piątek, 3 lutego 2017

prosta maseczka do twarzy - Nawilża,pobudza i.. rozjaśnia przebarwienia!


Witajcie, w tym poście mam zamiar podzielić się z Wami przepisem na prostą maseczkę  do twarzy,która nawilża,pobudza dzięki kofeinie i rozjaśnia przebarwienia.
Zgaduję ,iż nie tylko ja mam problem z przesuszoną cerą  a jednocześnie przebarwieniami (,które dzięki właśnie tym maseczkom,które przedstawiam i przedstawiałam na swoim blogu sprawiły ,iż w dużej części zniknęły!).


Składniki ,które będą nam potrzebne:

-1 łyżeczka oliwy z oliwek
(nawilża jak i zawiera witaminę E,polecam kupować tą w czarnej butelce)
-2 łyżeczki śmietany
(również świetnie nawilża i łagodzi podrażnienia)
-2 spore łyżeczki kawy (jeśli stwierdzimy ,iż składniki się  razem  nie połączyły,dosypujemy jeszcze odrobinę kawy,aczkolwiek uważajmy aby konsystencja nie była zbyt gęsta,ja preferuję rzadką w stronę gęstej)
(dzięki kofeinie pobudzi naszą cerę a także mają dobry wpływ na kondycję naszej cery)
-2 łyżeczki świeżo wyciśniętego soku z cytryny
(rozjaśnia przebarwienia , cera jest promienna,)

Wszystko razem mieszamy, po czym nakładamy dwie warstwy, dość cienko na twarz. Po 15 minutach spłukujemy. przepis starcza na 3-4 użycia. Ze względu na zasadę ,iż świeże najlepsze nie radziłabym jej przechowywać w lodówce dłużej niż 2 dni. Świetnie  jest ją sobie zastosować na dobry początek dnia,jak i na wieczór :)


środa, 25 stycznia 2017

Fantastyczne,green smoothie!

Witajcie, dziś przygotowałam propozycję dla każdego! Będzie zdrowo,smacznie i mało kalorycznie!
Czego chcieć więcej? Tak,więc zaczynamy!



Co będzie nam potrzebne? (przepis na 2 b.spore szklanki)

  • pół jabłka
  • pół pomarańczy
  • banan



  • 1 szkl. Szpinaku (mrożony lub świeży)



  • spora szczypta imbiru



  • 3/4 szkl. wody


Wszystko razem blendujemy i takim właśnie oto sposobem uzyskujemy,fenomenalne,zdrowe PRZEPYSZNE smoothie!
'

Wszystkie kulinarne przepisy ,które do tej pory dodałam na bloga znajdziecie w zakładce ,, od strony kuchni" serdecznie zapraszam, bo będzie ich znacznie więcej!:)

wtorek, 25 października 2016

INGLOT : MATOWE POMADKI + swatche


Hejka,dziś przychodzę do Was z recenzją matowych pomadek z Inglota.
Kupiłam je ponad miesiąc temu i sporo używałam,więc uważam,że jestem w stanie dostatecznie się o nich wypowiedzieć.
Zacznijmy może od tego ,iż Inglot to polska marka, wysławiona na cały świat (Europa,Stany itd) i jestem z nich bardzo dumna oraz uważam,że co polskie warto wspierać. (szczególnie jeśli więcej niż spełnia nasze oczekiwania).
Drugą sprawą jest to,iż posiadają ogromną gamę kolorystyczną z pośród,których na pewno wybierzemy swój wymarzony odcień. 
Ja póki co skusiłam się na dwa super kolory-404 bardzo jasny ,brąz a'la Kylie Jenner bez żadnych ciepłych pod tonów i 404- bardzo jasny,intensywnie napigmentowany róż al'a Barbie.



                                                                                                                                                            

 Pomadki zapewniają bardzo intensywne kolory, są bardzo ale to bardzo mocno matowe! To jest
typowy,prawdziwy stuprocentowy mat. Nie spotkałam się jeszcze nigdy z aż do tego stopnia intensywnością(no chyba,że produkty Anastasia Beverly Hills  itd. ale to już zupełnie inna bajka).



Opakowanie bardzo podobne do tych z Maca i porządnie wyglądające.
Nie zauważyłam aby napis się zmywał co jest bardzo dużym plusem! ( np.te z Golden Rose- które swoją drogą bardzo lubię-niestety się ścierają i pomimo ,iż zachwycają trwałością nie wygrają z Inglotem pod tym względem ani żadnym innym,są też sporo mniej matowe, bardziej kremowe)

Tak więc te pomadki z Inglota są 100% trwałe i niezmywalne!(chyba,że jemy coś tłustego- jak wiadomo olej najlepiej zmywa wszelkie trwałe produkty.)

Niestety bądź co bądź - nastał czas na drobne minusy. Jak powszechnie wiadomo- matowe produkty wysuszają(!) i czym dany produkt bardziej matowy - stan naszych ust ulega pogorszeniu.

Tak jest i w tym przypadku- Inglotowe pomadki to 100% mat o ,którym wcześniej juz wspominałam - tak więc pomadki wysuszają usta.

Kolejna moja uwaga jest taka, iż polecam zamiast dokładać produktu po jakimś czasie - zmyć i nałożyć od nowa.
Dlaczego?Gdy go dołożymy czasem może się brzydko zbierać.

Reasumując gorąco polecam! Trwałość fenomenalna, aż byłam w szoku po pierwszym użyciu.


piątek, 9 września 2016

Beyoncé - Crazy In Love (Alex Wberry Cover)

Witajcie! Dziś zapraszam Was do przesłuchania (i w sumie obejrzenia) mojego najnowszego covera - wykonania piosenki Beyonce ' Crazy In Love'



sobota, 3 września 2016

GDANSK- MY CITY!

Witajcie, dziś postanowiłam,że podzielę się z Wami zdjęciami z Gdańska Głównego a dokładniej- zdjęcia przedstawiają Stare Miasto. 
Są to zdjęcia robione na szybko,ale myślę,że godnie przedstawiają jego piękno :) 
Już wkrótce zdjęcia również w Gdańsku aczkolwiek - nad Motławą ;) 

niedziela, 21 sierpnia 2016

''UWIELBIAM LATO'' trzy niezbędniki kosmetyczne! cz 2.

Witajcie. Dziś zapraszam na kolejny post z mojej nowej serii "UWIELBIAM LATO" w,którym przedstawię 3 niezbędniki kosmetyczne!


Gliss Kur- maseczka - intensywny połysk.

Ten kosmetyk odkryłam ostatnimi czasy i ze spokojem mogę stwierdzić ,iż spisuje się rewelacyjnie!
(Obecnie włosy mam zdewastowane poprzez nieudolne zabiegi rozjaśniające,które musiałam poprawiać w salonie także szukam wszelakich sposobów na ujarzmienie tej nieznośnej sytuacji.  )

Generalnie nadaje natychmiastowy efekt,pięknych,lejących się i wygładzonych włosów.
Musicie jednak pamiętać drogie Panie - ten specyfik nie sprawi,że Wasze włosy staną się piękniejsze na dobre- do tego służą inne drogocenne maski(np. seria masek Biovax ,która zawiera naturalne składniki faktycznie wnikające we włókno włosa, poprawiające ich stan! więcej napisałam TUTAJ . Zawsze do niej wracam w trudnych chwilach i nigdy mnie nie zawiodła. )
Maseczka Gliss Kur to tak naprawdę typowa odżywka,która poprawi ich stan na jakiś czas bądź chwilowo ,gdyż nie zawiera zbytnio żadnych drogocennych składników a właśnie różne sylikony/substancje wygładzające.

Tudzież, naprawdę ją polecam jako urozmaicenie codziennej pielęgnacji,gdyż jest to najlepsza odżywka (nie mylić z prawdziwą,typową maską),jaką miałam dotąd przyjemność stosować.




Golden  Rose- Velvet Matte 
Ostatnio hitem są fioletowe pomadki! A co powiecie na połączenie taniej, intensywnie matowej a zarazem trwałej i co najważniejsze- NIESAMOWICIE napigmentowanej?
Niemożliwe? Błąd bo jak się okazuje jednak realne!
Dla mnie jest to bezsprzecznie hit :)




AA krem -Algi Morskie-  nawilżająco-odżywczy do cery normalnej/suchej. 

Kupiłam na próbę..i tak od praktycznie miesiąca jest to mój ulubieniec! Nie uczula,ekspresowo się wchłania (choć tłusty) i niebywale skutecznie działa na moją pokręconą cerę ( 80% okropnie przesuszona,20% mieszana)
Po jego nałożeniu czuję ulgę! Od teraz będę polować na kolejne produkty AA z algami,gdyż z tego co się orientuję wyszła nowa seria. 

Już niebawem kolejna część z serii "UWIELBIAM LATO"


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka